Kto dzwonił z numeru +48724599882?

I don't recommend anyone to hire this over 70-year-old grandpa for bricklaying and plastering. He didn't take the job seriously. He always tries to take the easiest way out. Here are some specific examples: he didn't use a spirit level, instead he used two battens to lay the bricks. As a result, the bricks in the wall are crooked. He ran out of mortar, so he started laying bricks on the plastering. He didn't want to cut bricks, and if he did, he split them unevenly with a hammer. He didn't want to make a groove in the wall, only when it turned out that I knew what that meant, he reluctantly agreed to make a groove every third brick. He didn't lime the joints. He has an excuse for everything, he does everything as he pleases and not as the customer wishes. He behaves irrationally, one day he's in a better mood, the next day he's in a worse mood. When it's close to 6 p.m., he starts rushing and working carelessly. He left me with a large amount of unused cement that he told me to buy earlier.

Nie polecam nikomu zatrudniać do murowania i tynkowania tego przeszło 70-letniego dziada. Nie poważnie potraktował zleconą robotę. Wszędzie próbuje iść po najmniejszej linii oporu. Podam konkretne przykłady: panu nie chciało się używać poziomicy, toteż zastosował jakieś dwie łaty i względem nich murował. Skutkiem tego są krzywo ustawione pustaki w murze. Skończyła mu się zaprawa murarska, to zaczął murować na tynkarskiej. Panu nie chciało się ciąć cegieł, jeśli już to dzielił je nierówno młotkiem. Nie chciało mu się robić sztrab w murze, dopiero jak okazało się że znam to pojęcie to łaskawie zgodził się na zrobienie sztrab co trzecią cegłę. Kiedyś nie lasował wapna. Na wszystko ma jakąś wymówkę, wszystko robi tak jak jemu pasuje a nie jak klient sobie życzy. Zachowuje się irracjonalnie, jednego dnia ma lepszy, drugiego gorszy humor. Gdy zbliża się godzina 18.00 to zaczyna się śpieszyć i robić po łebkach. Zostawił mnie z dużą ilością cementu który wcześniej kazał kupić.